środa, 26 października 2011

Zaduszki literackie

Śpieszmy się

Ks. Jan Twardowski

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


                     Bratki cmentarne

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Umarli wychodzą z ziemi
gromadą bratków;
bratki są martwe i nieme
- niepomne strasznych wypadków.

Życiu i śmierci obce,
żywią się rosą ranną,
bratek, który był chłopcem,

bratek, który był panną. 


Zapach jesienny 

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Już liście zieloną wyzionęły duszę
i pachnie nią teraz ten park,
gorzko, fiołkowo-parmeńsko,
grzybami, dębami i miętą,
oczekując przybycia zakochanych par...

Odurzający to zapach,
właściwy jesiennym fermentom -
ma równocześnie siłę kobiecą
i słodycz męską...
tajemniczo brzmi szelest bezwładu,

uroczy i martwy szmer...
w tej alei,
w tej chwili, rozumiem,
że istnieje Śmierć...

Może i ludzkie serce
pachnie równie jesiennie,
parmeńsko, dębowo,
na cmentarzach
w śmiertelnej swojej poniewierce?

                             ***
                             Bolesław Leśmian 

Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy?
Ciału memu nic już złego się nie zdarzy.

Wszyscy stoją, a ja jeden tylko leżę -
Żal nieszczery, a umierać trzeba szczerze.

Leżę właśnie zapatrzony w wieńców liście,
Uroczyście – wiekuiście – osobiście.
Śmierć, co ścichła, znów zaczyna w głowie szumieć,


                                                       Lecz rozumiem, że nie trzeba nic rozumieć… 
                                          Tak mi ciężko zaznajamiać się z mogiłą,
                                                    Tak się nie chce być czymś innym niż się było!



Na Zaduszki

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Zardzewiały pąk róży, fiołek purpurowy,
Ziarna maku z uciętej, niegdyś szumnej głowy,
Liść zatrzymany w biegu
I płaczu pokusę
Zalejemy jak łza czystym, mocnym spirytusem.
Jeszcze garść pocałunków-
Zwarzonych jarzębin
I niech butlę na słońcu wiatr jesienny ziębi,
Byśmy mieli na tydzień krzyżami pocięty
„Zaduszkówkę”,
Bo innej nie widzę pociechy...



zdjęcia pobrano ze strony http://images.google.pl/

czwartek, 6 października 2011

Motyw nauczyciela w filmie.

 W związku ze zbliżającym się Dniem Edukacji Narodowej polecamy filmy z nauczycielem w tle.
Oprócz znanych zapewne wszystkim tytułów:
"Stowarzyszenie umarłych poetów" i "Młodzi gniewni"
zachęcamy za stroną :
http://www.students.pl/kultura/details/28855/Do-szkoly-marsz-krotki-przeglad-filmow-ze-szkola-w-tle
do obejrzenia proponowanych filmów:


KLASA (2008)
reż. Laurent Cantet



Film „Klasa”, zdobywca Złotej Palmy na festiwalu w Cannes to fabularyzowany dokument przedstawiający uczniów jednej z klas we francuskiej szkole na paryskich przedmieściach. Tutułowa klasa to grupa nastolatków stanowiąca wybuchową mieszankę różnych kultur i osobowości, którzy buntują się przeciwko istniejacym regułom i śmiało dyskutują na wszystkie tematy. Te niepokorne umysły próbuje poskromić ich wychowawca François (François Bégaudeau), jednak z różnym skutkiem. „Klasa" to ujmujący, ale skromny film, a jego główną zaletą jest realizm- film kręcono w prawdziwiej szkole, przedstawieni w niej uczniowie to rzeczywiście gimnazjaliści, a aktor grający wychowawcę klasy jest nauczycielem, a także autorem książki, na podstawie której powstał film. Bardzo realne są również problemy ukazane na ekranie – przemoc, bunt, brak porozumienia, wady systemu edukacji- niestety nieobce również polskiej oświacie.

PAN OD MUZYKI (2004)
reż. Christophe Barratier


Bohaterem filmu jest muzyk, który podejmuje pracę w szkole dla tzw. trudnej młodzieży. W przeciwieństwie do surowej dyscypliny i metod wychowawczych bezlitosnego dyrektora placówki, Mathieu (Gérard Jugnot) postanawia przemówić do uczniów za pomocą muzyki i tworzy szkolny chór. Udaje mu się rozbudzić w uczniach miłość do muzyki, a także odkryć prawdziwe talenty wokalne. "Pan od muzyki" to prosta historia pełna optymizmu, która ukazuje prawdziwość twierdzenia, że muzyka łagodzi obyczaje.

SZKOLNY CHWYT (2006)
reż. Ryan Fleck


„Szkolny chwyt” to kolejny z filmów, który przedstawia związek nauczyciela ze swoimi uczniami. Główny bohater filmu, Danny Dunne (Ryan Gosling), nauczyciel historii w jednej z amerykańskich szkół średnich nie jest jednak zwykłym belfrem. Swoich uczniów uczy przede wszystkich myślenia i wyrażania swoich poglądów i stara się ich zarazić pasją do historii. Jednak Danny ma też swoją ciemną stronę, którą jest uzależnienie od narkotyków. Jego tajemnicę odkrywa jedna z uczennic, co daje początek dość nietypowej przyjaźni. Film warto zobaczyć przede wszystkim ze względu na fenomenalną rolę Ryana Goslinga, który za tą kreację otrzymał nominację do Oscara.

MĘSKA HISTORIA (2006)
reż. Nicholas Hytner


 
Akcja filmu rozgrywa się w latach osiemdziesiątych w męskiej szkole w Anglii. Ośmioro uczniów marzy o dostaniu się na prestiżowe uczelnie - Oxford i Cambridge, w czym próbuje im pomóc nowy nauczyciel z niekonwencjonalnymi meodami nauczania. Chłopcy po drodze do upragnionego celu zmagają się również z codziennymi problemami wieku młodzieńczego. „Męska historia”, będąca adaptacją sztukiAlana Bennetta, jest doskonałym przykładem typowo angielskiej komedii obyczajowej, która z humorem pokazuje perypetie szkolne bohaterów, ale też porusza bardziej poważne problemy, takie jak homoseksualizm.
NASZA KLASA (2008)
reż. Ilmar Raag


Dzieło estońskiego reżysera Ilmara Raaga to wstrząsające studium problemów dorastania, jak również rodzącej się przemocy, tym bardziej przerażające, że oparte na faktach. Uczeń szkoły średniej, spokojny i niesmiały Joosper, jest ofiarą ciągłych ataków swoich szkolnych kolegów. Gdy jeden z jego prześladowców, Kaspar, staje w jego obronie, on również staje się obiektem żartów i przemocy. Brak pomocy i wsparcia ze strony nauczycieli i rodziców sprawia, że chłopcy postanawiają odmienić swoją sytuację i odpłacić swoim oprawcom z jeszcze większą brutalnością.


Ponadto , szczególnie dla nauczycieli,  polecamy  książkę Aleksandry Pezdy "Koniec epoki kredy"

Jak pisze sama autorka:
Jak uczyć, kiedy uczniowie nie stawiają pytań, bo mają Wikipedię? Czy fizyka może być ciekawsza niż kolejny odcinek ?Mam talent?? Nie ma wątpliwości, że dziś trudniej być nauczycielem niż kiedykolwiek wcześniej. Dużo trudniej także być uczniem. To szkoła powinna nauczyć, jak przetrwać w natłoku informacji i zbyt prostych odpowiedzi na skomplikowane pytania. Nauczyciel może być przewodnikiem i wskazywać, jak sobie radzić w świecie nieustannych zmian. Bez tej wiedzy nowe pokolenia wychodzą w świat, biegle posługując się Google?em, ale bezbronne. Aby być wzorem, nauczyciel powinien nauczyć się internetu jak języka obcego. Facebook, YouTube, Wikipedia świetnie nadają się do szkoły.
Aleksandra Pezda wyjaśnia nie tylko to, dlaczego warto z nich korzystać. Opisuje także tych, którzy już to robią z sukcesami - od nauczycielki nauczania przedszkolnego, po profesora uniwersytetu. Ta książka jest dowodem na to, że wraz z rozwojem nowych technologii rola nauczyciela... rośnie. Przed wami, nauczyciele, wielki sprawdzian - spróbujcie go nie oblać! 
Książka dostępna u nas w bibliotece!